Ci z Was, którzy śledzą nasz blog od dawna wiedzą, że Formuła 1 jest jednym z ulubionych „letnich” sportów naszego całego zespołu. Co roku publikujemy podstawowe informacje Fana F1, tzn. jak i gdzie oglądać wyścigi F1 online. Nie inaczej było i w tym roku – Gdzie, jak i kiedy oglądać F1 2017 online? Jako, że nasze główne tematy to jednak VPN i Smart DNS, F1 nie wraca zwykle jako temat w trakcie sezonu. Dziś jednak stanie się wyjątek – Robert Kubica w F1 – czy to się naprawdę spełni?
Robert Kubica wraca do F1…
Takie nagłówki ale przede wszystkim komentarze na różnych forach, Facebooku, na Twitterze dominują od wczoraj. Wczoraj bowiem, na torze w Walencji (swoja drogą szkoda, że nie pojawia się w kalendarzu F1 zamiennie z torem w Katalonii) doszło do zamkniętego (oficjalnie) testu Roberta Kubicy w samochodzie F1.
Wiadomość tej wagi musiała trafić na nasz blog (mamy nadzieję, że będzie nam wybaczone). Choć staramy się tonować nadzieje (które nigdy nie umarły) zdajemy sobie sprawę, że nie wszystko jest w rękach Roberta. Formuła 1 to w końcu także sporo zakulisowej polityki, kontrakty i wielkie pieniądze. Wszystko jednak wskazuje, że seria ostatnich wydarzeń zaczyna układać się w dającą nadzieję całość.
Także nagła rezygnacja Roberta ze startów w tym sezonie z zespołem ByKolles w świetle wczorajszego testu (i wcześniejszych startów z Renault Motorsport) wygląda ciut inaczej. Nie da się bowiem ukryć, że posiadanie ważnego kontraktu trochę bardziej i tak już skomplikowana i delikatną sytuację komplikowało. W każdym razie, jeśli Wasza nadzieja na powrót Roberta do F1 i ponownie wielkie emocje w czasie Grand Prix powoli przygasała warto jeszcze troszkę zaczekać. W naszym odczuciu jest większa szansa na to, iż były to testy by faktycznie coś sprawdzić i wybrać najlepszego kierowcę niż by sprawić Robertowi radość.
Co wiemy – RobeRt Kubica w F1
Nieoficjalnie, bo testy były zamknięte.
Robert przejechał 115 okrążeń toru, czyli ponad długość jednego Grand Prix. Testowano zarówno szybkie okrążenia kwalifikacyjne, dłuższe stint’y z pełnym obciążeniem paliwem i sekwencje startów. Podobno, Robert był szybszy od obecnego kierowcy testowego o 0,4 s. Pamiętajmy jednak, że nie wiemy czy w porównywalnych monetach ani jaki program testowy był przewidziany dla Siergieja. Tym samym informacja ta mówi nie wiele. Oficjalny komunikat RSF1 wygląda tak:
Robert complained about grip, understeer, downforce and had the biggest smile on after his 115 laps!! 👊 #Kubica pic.twitter.com/dOqJCc0iez
— Renault Sport F1 (@RenaultSportF1) June 6, 2017
Testuj jak Kubica!
Na zakończenie przypominamy, że nasz VPN i Smart DNS możecie przetestować (i mamy nadzieję, że sprawi Wam to troszkę przyjemności) w ramach darmowego, prywatnego testu. Ale przede wszystkim trzymajmy kciuki za Roberta!